(Blogger już na stałe wcisnął mi nowy system. Nie lubię tego.)
Wielkimi krokami zbliża się październik, a wraz z nim nowy rok akademicki, co bynajmniej mnie nie cieszy. Ale z drugiej strony ostatni weekend września oznacza Jarmark Staroci i Osobliwości, czyli prawdopodobnie najciekawszą imprezę odbywającą się co roku w moim rodzinnym mieście. Umieściłam parę fotek przy okazji poprzedniej edycji, tym razem już wiedziałam, na czym się bardziej skupić ;)
Będzie więcej obrazków jak tekstu, ale nieważne, każdy lubi obrazki.
(Malutkie deja vu, hehehe. Ale to fajnie, zwłaszcza, jeśli ktoś lubi żołnierzyki.)
Większość tego, co widziałam, to znajdujące się w różnorakim stanie zabawki vintage lub stylizowane na vintage. A z nowszych... No cóż. Jak co roku gdzieniegdzie porozkładały się dzieciaki, sprzedające swoje niepotrzebne rzeczy żeby dorobić co nieco do kieszonkowego. Niestety nie udało mi się u nich znaleźć niczego ciekawego. Moje pokolenie swój stuff chyba już wysprzedało xD Teraz chyba rozkłada się generacja wychowana na Pokemonach, bo figurek było mnóstwo.
W kwestii Barbie i spółki... słabo. Mignął mi Kopciuszek, jakaś Steffi, MyScene, jakaś z W.I.T.C.H.-a, trochę kloników, ogólnie lalki nowsze niż te, które mnie interesują. I niemal wszystkie niestety w stanie złym lub żałosnym. Tak zwane przeżucie. Bu.
Wybieram się jeszcze jutro... to znaczy już w sumie dziś, znaczy się w niedzielę. Rotacja sprzedających będzie pewnie niewielka, ale nie obejrzałam wszystkiego, więc spodziewajcie się jeszcze paru fotek ;)
Uwielbiam targi staroci- kluczyć między stoiskami, wypatrywać co ciekawszych kąsków.
OdpowiedzUsuńTeż lubię targi! Nawet są dzisiaj u mnie, ale zawsze są baaaardzo ubogie lalkowo...
OdpowiedzUsuńU mnie też, ale na razie staram się je omijać szerokim łukiem - mam mocne postanowienie, że październik musi być miesiącem bezlalkowym, bo już teraz zapowiada się krucho ;-) Ale pooglądać zawsze można! Mam nadzieję, że dziś znajdziesz coś ciekawego i się nam prędko pochwalisz :-D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten "nasz" jarmark :) byłam tylko w sobotę właśnie :D i upolowałam ławkę lalkową za trzy dychy :D
OdpowiedzUsuńjaaa kcem tego celuloida w koszyku! po ile był?? lilavati
OdpowiedzUsuń