Studenckie życie nadeszło i pf. Co bardziej zajmujące czasowo aktywności internetowe musiały pójść w odstawkę. W tym i niestety ten blog... Ale korzystając z weekendu pojawia się oto wreszcie coś nowego. Wprawdzie nie będzie to nic z moich szafek, ale myślę, że będzie niemniej ciekawie. Jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego, w ostatni weekend września odwiedziłam odbywający się w tym czasie w moim rodzinnym mieście Jarmark Staroci i Osobliwości. Udało mi się tam sfotografować sporo wspaniałych antyków i innych bibelotów, ale że tutaj skupiamy się na zabawkach, to przedstawiam wam fotki tychże :)
Miłośnicy lalek vintage - żałujcie, że was tam nie było. Wprawdzie na tych zdjęciach ich nie widać, ale klasycznych lal z celoloidu i innych takich materiałów dało się znaleźć całkiem sporo. Poza tym ceramika, biżuteria, wszelakie oldschoolowe popierdółki (w tym roku wyjątkowo sporo figurek karuzel z konikami - jakby się umówili wszyscy czy coś), a i dzieciaki sprzedające niepotrzebne rzeczy - to akurat niezbyt ma wiele wspólnego z ideą imprezy, ale to zawsze jakieś ewentualnie źródło zabawek :)
Przy okazji odkryłam, że mimo faktu posiadania aparatu od dwóch lat nie mam w ogóle zdjęć z zeszłorocznego jarmarku, a z 2009 tylko kilka. Wstyd. Muszę się na przyszły rok poprawić. Bo wprawdzie kupić to kupuję mało i to raczej rzeczy tanie (głównie książki), ale posiadanie tych różnych cudniastych drobiazgów na fotkach też jest formą posiadania ;)
Uwielbiam takie jarmarki! Nie raz mnie kusi, żeby kupić jakąś piękną porcelanową pannę, ale boję się, że wpuściłabym wtedy sobie węża do kieszeni ;-)
OdpowiedzUsuńniektórzy mają wielkiego farta mogąc bywac na takich targach ! Ja nie byłem nigdy ale mam nadzieję że uda mi się kiedys bo napwno warto nawet dla samego popatrzenia;!
OdpowiedzUsuńWidzę, że i ciebie dopadło życie studenckie ;)
OdpowiedzUsuńTaki jarmakr to wspaniała rzecz! Uwielbiam oglądać takie starocie ;) U mnie jest taki targ staroci jutro - i właśnie się tam wybiorę ;)
Też rzadko mam okazję na takich targach być, ale jak gdzieś trafiam, to chociaż fotki robię.
OdpowiedzUsuńa gdzież to te miasta z takimi jarmarkami?
OdpowiedzUsuńJelenia Góra wita i zaprasza :D Wprawdzie ten największy, z którego są zdjęca, jest tylko raz w roku - we wrześniu, ale ostatnio mniej więcej raz w miesiącu organizują mniejsze :)
OdpowiedzUsuń