Sesyjka pochodzi z marca, stąd też brak na nim City Shopper Barbie. Nie dotarła też Susia, zakopana wraz ze swoim pudełkiem w którejś z szaf...
Reszta mojej wesołej drużyny na szczęście jest.
Sparkle Beach Skipper ze Stellą - swoją sympatyczną klonikową rówieśnicą. Niby miały być takie same, a jednak są taaaakie różne. I dobrze.
Piękna Betty Teen w panterce. Bo zdjęć tych lalek nigdy za wiele!
(Sukienka to zacne dzieło mojej mamy z antycznych czasów, kiedy Betka pozostawała moją jedyną dziecinną fashion doll. Notorycznie grała rolę łachmanów Kopciuszka.)
Tropical Splash Barbie w mniej tropicalnym wydaniu. Co nie znaczy, że mniej letnim.
Mała Kelly New Baby Sister of Barbie wprawdzie nie z siostrą, ale z równie fajną ciocią Betty. Bo zacieśnianie lalkowych więzi międzyfirmowych musi być.
A Skipka prezentuje dwa egzemplarze ze zbiorku gazet, magazynów i książek, które jako wesoła 12-latka namiętnie lalkom produkowałam przy pomocy bloku rysunkowego, długopisu i zszywacza/igły z nitką. Może kiedyś się nimi pochwalę... o ile nie będę odczuwała zbyt dużego zażenowania idiotycznymi nagłówkami i tematami na okładkach i w środku xD
To zaś efekt starego jak świat pomysłu - zamiany lalek ubrankami. Tutaj Betty w kostiumie kąpielowym Barbie, która mimo pewnych niedopasowań (Betka ma bardziej szpiczasty biust i mniejszą przerwę między nogami) prezentuje się całkiem dobrze. A jak wypadła Baśka w szałowej, błyszczącej sukni balowej Betty?
... zabawnie :D Nie chciałam wciskać jej kapelusza na głowę, żeby nie rozczochrzać włosów, stąd wygląda jak wygląda. Ale ogólnie też nie jest źle. Nawet kolczyki tak jakby pod kolor pasują. A jeśli chodzi o niewidoczne na fotkach buciki, to weszły, nie bez lekkiego problemu, ale weszły.
Taka to była ta zabawa na białym tle. Niby nic, a cieszy. Chociaż nadal nie rozgryzłam, które ustawienia w aparacie należy ruszyć, żeby zdjęcia z nadmiarem czerwieni przestały się rozmazywać i takie tam. Ale cóż. Może kiedyś to ogarnę. Jak i robienie porządnych sesji czemukolwiek i komukolwiek, z późniejszą obróbką włącznie. A tak to... dobra, chociaż sobie trochę lalek pooglądaliście, a blog zdeczka ożył :D
Muszę stwierdzić, że z tego całego stadka, najbardziej podobała mi się Betty. Jako dziewczynka miałam taką lalkę i strraaaszzznnniee jej nie lubiłam. Wydawała mi się brzydka.
OdpowiedzUsuńTeraz widzę, że jest śliczna, delikatna i ma czar i wdzięk!
DOMAGAM się zbliżeń na "Gazetę Poranną" i "Kameleona"! ;)
Challenge accepted, będą :D
UsuńHahaha, przebieranki to coś, co mnie bardzo ucieszylo. Baśka w stroju Betty wygląda jak balonik :)
OdpowiedzUsuńBetina<333 Od zawsze mi się podobała ta Na Palemkę! I Susia<3 Niby klon a taka pocieszna!
OdpowiedzUsuńBetty są urocze, podobnie jak Superstary :)
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły! A Betty jak widać we wszystkim ślicznie wygląda, bardziej niż Barbie, to ciekawe.
OdpowiedzUsuńTak ! Zdjęcia Barbie z książkami bardzo pożądane !!!
OdpowiedzUsuńTytuły nie ważne - trzeba przełamać stereotyp
głupich barbiowatych blondynek !!! :):)