Tak odnosząc się do poprzedniego wpisu - mimo wszystko śmiem twierdzić, że borykam się ze złagodzoną wersją tego, co ma kolega Dollby. Czyli najpierw mówię sobie "dość lalek na razie", a parę dni później przynoszę z lumpa kolejną pannę, bo "taka ładna, fajna, żal było nie wziąć". Ale tę panią przedstawię innym razem, jak będę miała dobre warunki do trzaśnięcia choćby paru fotek.
Reszta będzie o czym innym i w ulubionym przez każdego stylu "mało tekstu, dużo obrazków". Jakoś pomiędzy 9 stycznia a 16 lutego we wrocławskim Pasażu Grunwaldzkim prezentuje się wędrująca wystawa budowli wszelkich z klocków Lego. Poszłam tam 15 stycznia, trochę z ogólnej sympatii do tych kolorowych bloczków, a trochę z sentymentu - bo dawno, daaawno temu podobna ekspozycja przyjechała dwa razy do Jeleniej Góry. Gdzieś w połowie lat 90. Tyle czasu, a tę podjarkę pamiętam do tej pory.
To, co znajdziecie poniżej, to jako-tako uporządkowany efekt aż dwóch przejść po całej wystawie. Bo a nuż coś fajnego do sfocenia przeoczyłam, bo jeszcze raz chcę obejrzeć i takie tam. Po wybraniu tych najciekawszy i względnie najbardziej udanych z ponad 180 sztuk - bo przy niektórych gablotach oświetlenie tak dawało w kość, że tego z moją małą cyfróweczką nie przeskoczyłam - wyszło mi nadal ponad sto, dlatego w notce takie 'the best of the best of the best' (jak to mawiał pewien konferansjer), a reszta do obejrzenia na Picasie. Sama nie znoszę epicko długich suwaków i latami ładujących się stron, po co skazywać na to innych? :D
I tak wyszło dużo, wiem. Co ja poradzę, że wszystko fajne takie? :D
A tu klikamy po więcej: klik! Miłej zabawy. A jeszcze lepsza będzie, jak pójdziecie tam. I jeżeli po obejrzeniu tego wszystkiego pójdziecie szukać na strychu swoich zestawów Lego, to... no cóż, jak co złego, to nie ja :D
Za moich czasów były tylko podróbki Lego, ale i tak uwielbialiśmy budować.
OdpowiedzUsuńOhhhh, mogłabym tam stać i tak patrzeć i patrzeć! Widzę Duplo, Lego Star Wars i Western! :) Co prawda sama posiadałam raczej takie dziewczynek, ale nie zmienia to faktu, że uwielbiałam bawić się z bratem jego klockami :) Mój brat do tej pory ma zachowane swoje zestawy lego, nawet w jeszcze lepszym stanie niż ja swoje lalki :)
OdpowiedzUsuńMasz rację - rozglądam się za pudłem z klockami Lego moich dzieci...
OdpowiedzUsuńTakie wspaniałości można z nich budować .. :)
Miałam pojechać ją zobaczyć, a to do 16? Szkoda, ale czekam aż do Hali Stulecia znów zawita wystawa Lalki Barbie i Lego :-)))
OdpowiedzUsuńDo 16 LUTEGO, pomyliłam się, koleżanka poniżej mnie poprawiła, więc leć, leć :D
Usuń"Reszta będzie o czym innym i w ulubionym przez każdego stylu 'mało tekstu, dużo obrazków'." - nie każdy, mój telefono-modem zawsze ciężko znosi takie przedsięwzięcia :p Ale warto było :) Zwłaszcza ta statua mi się podoba - jedna z niewielu rzeczy, po której naprawdę widać, że jest z klocków :D Ciekawe, kto to budował...
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś takie miałam, oczywiście, ale było ich tak malutko, że mało co dało się zbudować, więc niestety nie zajęły w moim dzieciństwie istotnej roli.
Ha ha fajnie jest zobaczyć autobus z napisem SANOK, a kilka zdjęć później… Statuę Wolności… :D powiało wielkim światem!
OdpowiedzUsuńFajna fotorelacja! Wystawa we wrocławskim Pasażu Grunwaldzkim (nie Grodzkim - mały błąd w tekście :)) potrwa jeszcze do 16 lutego. Tu szczegóły: http://www.pasazgrunwaldzki.pl/wydarzenia/najwieksza-w-polsce-wystawa-budowli-z-klockow-lego-w-pasazu-grunwaldzkim.html
OdpowiedzUsuńHa, wiedziałam, że popełnię ten błąd! W Jeleniej jest Pasaż Grodzki :D
UsuńNo, i od razu widać, że byłam po zarwanej nocy i wszystko mi się pokiełbasiło... dzięki!
Genialne - lubię oglądać takie budowle zwłaszcza, że sama antytalent do budowania z lego jestem:)
OdpowiedzUsuńMoje dziecię jest na etapie klocków DUPLO. Oglądamy razem katalog i na serio, mam ochotę kupić sobie kilka zestawów Lego. Nie dla Małego- dla siebie!
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię - LEGO wymiata - a filmik z postaciami tej firmy mówi sam za się!
Usuń