sobota, 15 marca 2014

Zamiast zastoju

Można narzekać, że człowiekowi ostatnio brak do lalkowania motywacji.
Można snuć depresyjne głębokie rozważania o sensie dalszej zabawy w kolekcjonowanie.
Można napisać przeraźliwego posta, że się zawiesza bloga na czas nieokreślony.
... albo można po prostu w nudne popołudnie otworzyć pudełko z lalkami i wziąć aparat.

Tak, ten wpis nie przyniesie ze sobą żadnych głębszych treści, tylko kilka udanych bądź nieudanych fotek świeższych z lalkowych nabytków. Żeby ani blog ani moja kolekcja nie obrósły pajęczynką :D


Z tych udanych zdjęć Hania - która zdaje się większości przypadła do gustu. Wcale mnie to nie dziwi. Wcale.




A z tych mniej niezbyt wyeksponowana do tej pory Christie. Niezbyt, a to błąd, bo jest naprawdę urodziwą lalką. Próbowałam uchwycić czekoladowe pasma na czarnych włosach i cudne, żółto-zielone oczy, ale nie wiem, na ile się to udało... Btw. widoczna na starych fotkach pomarańczowa gumka do włosów, która wydawała się być w dobrym stanie, na kontakt z wodą w trakcie spa zareagowała rozpadem... No cóż, powinnam się była tego spodziewać.
Miałam w ambitnym planie zrobienie sesji, także porównawczej, ze Skipper z tej samej serii, ale jakoś pogoda przestała sprzyjać. Może kiedyś...

8 komentarzy:

  1. Tak, Christie jest bardzo urodziwa , to prawda .
    Moja Hania powiedziała właśnie, że jestem wredna , bo pokazałam ją tylko raz i to bardzo pobieżnie - muszę to naprawić ....

    OdpowiedzUsuń
  2. Christie jest bardzo ładna! Myślę, że wypadłaby świetnie jako modelka w profesjonalnej sesji zdjęciowej. :)
    Przy okazji serdecznie zapraszam na moje Lalove Candy do 30 kwietnia 2014! Szczegóły tu: http://lalovo.blogspot.com/2014/03/wiosenne-porzadki-czyli-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Kryśka jest cudna. Myślę, że gdybym taka dorwała, to bym nie oddała i już. ( Wszystkie baśkowate lądują u Metki).

    OdpowiedzUsuń
  4. Amen! To jest właściwe podejście - nie poddawanie się "czarnej rozpaczy", która w większości przypadków jest śmieszna (zamykanie bloga w otoczce wielkiego dramatu - toż samobójcy takiego halo wokół siebie nie robią!)
    Znów zaczynają mi się podobać Kryśki i dzięki Twoim zdjęciom wraca chęć do zdobycia takiej czarnoskórej, uśmiechniętej panienki. Znak - wiosna idzie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Christie jest śliczna :) Śliczne oczy posiada:)

    OdpowiedzUsuń
  6. "...albo można po prostu w nudne popołudnie otworzyć pudełko z lalkami i wziąć aparat", no i, jak to już mówił Stary Zgred, elegancko! Dobra sesja nie jest zła, a laleczki zawsze śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I jaka fajna "zapchajdziura" blogowa ;)
    Nie trzeba pokazywać nowych rzeczy- wystarczy szeroki uśmiech Hani!
    Ależ ta Chryśka jest urodziwa!
    No pyszna, po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Christi jest tak optymistyczna, że aż zęby same się suszą!
    słodkości - zazdrość gigantyczna, bo lala śliczna!

    OdpowiedzUsuń