sobota, 3 stycznia 2015

Jeszcze raz Emmi

Nowy Rok... i to w zasadzie jedyna nowa rzecz. Żadne lalki od ostatniego razu nie wpadły mi w ręce, żadne inne cudawianki... Jakoś nam - to jest mi i zawartości mojej wishlisty - nie po drodze.

Dlatego istotę tego wpisu będzie stanowić jeszcze parę zdjęć Emmi, czyli lalki kupionej na urodziny siostrzenicy, która jak wnioskuję po komentarzach przypadła paru osobom do gustu. Samej jubilatce prezent zresztą też się spodobał. Cytuję: "Wzięła, powiedziała "Kuję", włożyła go do wózka, przykryła czule kołderką i przewiozła przez kuchnię" :D




Z innych ciekawostek: pod choinkę moi siostrzeńcy w zależności od płci dostali zestawy z laleczkami Evi (takie i takie) albo klocki Duplo (takie o). ...Chyba ktoś tu ma za dobrze ;P

2 komentarze:

  1. Czyżby kolejni, mali zbieracze lalek rodzili się na naszych oczach? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuję mnie rozwaliło ;D Dopiero po dobrej minucie skojarzyłam, że najwyraźniej w ten sposób podziękowała :)

    OdpowiedzUsuń