środa, 1 maja 2013

Zoe w folii

Z braku innego pomysłu (jak i konkretnych propozycji w kwestii skanów) będą zdjęcia lalek. A właściwie to jednej. Tej najmłodszej stażem i chyba jedynej z tych kupowanych "na stare lata", która z premedytacją dostała własne imię.

Zojka nadal odpowiednich ubrań nie posiada, stąd pozuje w czymś, co elementem stroju kiedyś się może stanie. Wpadł mi w łapki ten kawałek folii przypadkiem, ale od razu przypomniał mi o jednym z kostiumów, do którego się nada chociażby z tego względu, iż to na pewno ten sam materiał. Eh, te niskie telewizyjne budżety :P



Zdjęcia mogłyby być lepsze, ale ciągle nad tym pracuję. A poza tym... co mi tam, chciałabym się trochę ponapawać śliczną mordką tej panienki. I tym, że - jak się okazało - ma ręce z możliwością poruszania nie tylko góra-dół, ale również w bok. Zupełnie jak u mojej Skipper. Me gusta.

I jeszcze słit focia z rączki... :D


Teraz trzeba jednak znaleźć jej jakiś normalny ciuch, bo nawet pani astrofizyk z XXI wieku nie wypada latać nago w bąbelkowej folii :P

(Podczas poszukiwań inspiracji pośród istniejących baśkowych ubranek - bo ciągle mam zbyt dużego lenia na szycie - znalazł się zacny kandydat, a mianowicie płaszcz z zestawu Twice As Nice. Tyle, że to set z lat 80. Ale jakby u kogoś się pałętał, to chętnie przyjmę. Podobnie jak kopniaka w tyłek, aby kupić odpowiednie materiały, a potem się wziąć do igły i nici.)

6 komentarzy:

  1. Daga, ta lalka jest świetna, szkoda żeby latała z zafoliowanym tyłkiem ;-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracujemy nad tym. Powoli, ale pracujemy :D

      Usuń
  2. A widziałeś/aś ty kiedy Zoe? :D
    A na tym pierwszym ujęciu wygląda jak jakaś Alexis XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj cicho tam! Identyczna nigdy nie będzie, chyba, że się repaintów nauczę xD

      Usuń
  3. Moim zdaniem prawdziwa dama, spełnia się w swej roli, nawet owinięta w folię bąbelkową. Również możemy mieć pewność, że taka kreacja będzie królować na wybiegach w przyszłym sezonie. Wszak wszystko co Barbie zwykła na grzbiet rzucać, zamienia się w złoto! ;))

    OdpowiedzUsuń